Podczas wydarzenia przez kilka godzin rozdawano głównie dzieciom miododajne kwiatki - aksamitki, które można posadzić na balkonach lub w ogródkach. Ma to zachęcić do obserwacji piękna i niepowtarzalności przyrody. Tak aby przyglądając się małym zapylaczom dzieci zrozumiały od jakich małych istot zależy nasza bioróżnorodność. Przy realizacji poprzedniej edycji akcji zaobserwowano, że nie tylko dzieci, które otrzymują kwiatki interesują się życiem pszczół - dotyczy to również ich opiekunów. To rodzice mierzą się potem z dziesiątkami różnych pytań i muszą znaleźć na nie odpowiedzi.
W tym roku, jak poprzednio, partnerami projektu są: "Pasieki Doliny Bobru", Nadleśnictwo Świeradów, Stacja "Izerska Łąka", Gminny Ośrodek Kultury w Mysłakowicach. Do grupy dołącza też bardzo silny partner - market LeroyMerlin w Jeleniej Górze. We wczorajszym evencie pomagali także uczniowie Zespołu Szkół Przyrodniczo - Usługowych i Bursy Szkolnej. Przez dwie godziny rozdano 500 sadzonek. Dodatkowo chętni mogli samodzielnie zrobić świecę z wosku pszczelego, zobaczyć pokaz pszczelarski oraz wziąć udział w konkursie na hasło promujące akcje. Najlepsze hasła zostaną nagrodzone miodami.
Projekt "kwiatek dla pszczoły" pomoże nauczyć dzieci i młodzież, jak ważne są te małe "latawce" - mówi inicjator akcji Mariusz Synówka. - Że ochrona naszego gatunku zaczyna się od ochrony owadów zapylających. Że nawet jeden posadzony własnoręcznie kwiatek ma sens. Kiedy zabraknie zapylaczy, ludzkość prawdopodobnie obroni się dzięki technologii, ale wtedy czeka nas tylko żywność z GMO! A kwitnące sady i ogrody będą dostępne... w internecie.