Dolny Śląsk: Łączy ich tak mało
Aktualizacja: Czwartek, 12 stycznia 2006, 17:07
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Musi dogadać się w tej sprawie z 29 sąsiadami. W przeciwnym razie TP SA nie kiwnie palcem, by ułatwić mu życie.
Marek Kościelny ma 18 lat i w tym roku zdaje maturę. Internet jest mu do nauki niezbędny. Mieszka jednak w Wierzbowej, a tam można się połączyć z siecią tylko tradycyjnymi metodami, czyli płacąc drogo za wolne łącze i blokując domowy numer telefonu.
- Chciałem założyć neostradę - mówi Marek. - Okazało się, że ta usługa jest dla nas niedostępna.
Większość kolegów Marka z Bolesławca ma swobodny dostęp do sieci, bo w mieście jest aż pięciu dostawców tego typu usług.
Telefony ma ponad 90 procent mieszkańców wsi. Co miesiąc, wraz z rachunkami, dostają ulotki TP SA reklamujące m.in. neostradę.
W TP SA powiedziano Kościelnym, że aby podłączyć neostradę czterdziestu zainteresowanym mieszkańcom wsi, należałoby zainstalować w wiosce urządzenie, które kosztuje 100 tysięcy złotych. Rzecznik Telekomunikacji Polskiej Maria Piskier radzi wszystkim klientom mieszkającym w Wierzbowej złożenie wniosków o neostradę.
- Jeżeli we wsi będzie 30 chętnych, to najpóźniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku zainstalujemy klientom neostradę - obiecuje rzecznik.