Co po meczu powiedziały przedstawicielki obu zespołów?
Magdalena Maziarz (AZW AWF Wrocław):
Bardzo miło wspominam czasy w Jeleniej Górze i lubię tu wracać. Nawet mi poszło dużo lepiej, niż w pierwszym meczu we Wrocławiu. Generalnie jestem najstarsza w naszym zespole, a mam dopiero 23 lata, więc to młody zespół i dobrze nam idzie. Jelenia Góra ma skład podobny jak w Superlidze i nie przypadkiem są pierwsze w tabeli, ale powalczyłyśmy.
Dila Samadova (trenerka Karkonoszy):
Nie lubię grać z zespołami, które grają mamlawo - usypiająco. Starsze zawodniczki są przyzwyczajone do gry twardej i szybkiej, a tu takie mielenie, gdzieś się znajdzie dziura, czy zarobią karnego - i to było dzisiaj widać. W ostatnim czasie dużo biegaliśmy i może wyszło zmęczenie, więc muszę to przeanalizować. Bardzo fajnie zaprezentowała się Magda Maziarz. Wrocław bazuje na swoich wychowankach. W każdym meczu walczymy o zwycięstwo i tak będzie też w kolejnych spotkaniach.
W następnej kolejce (6.03, godz. 15:30) Karkonosze zagrają na wyjeździe z ChKS PŁ Łódź.