Trwają lato i znowu wraca temat zanieczyszczenia ściekami rzeki Łomnicy płynącej przez gminę Mysłakowice. Ścieki dostają się do wody z niewydajnej oczyszczalni w Mysłakowicach.
Tym razem zdjęcia pokazujące to zjawisko przysłała do naszej redakcji pani Anna (dane do wiadomości redakcji) z Mysłakowic.
To, co się dzieje woła o pomstę do nieba - mówi nasza Czytelniczka. - Zwłaszcza w czasie weekendów Łomnica bardziej przypomina szambo niż rzekę, w której kiedyś pływały pstrągi. Wraz z wodą płynie piana, której zapach przyprawia o mdłości. Kiedy to się wreszcie skończy?
Zdajemy sobie sprawę z sytuacji i w pełni rozumiemy irytację mieszkańców - mówi zastępca prezesa zarządu Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji Arkadiusz Gerono. - Jednak muszą się oni uzbroić jeszcze w trochę cierpliwości, gdyż realna szansa na zmianę tego stanu jest dopiero w przyszłym roku. Przypomnę, że po wielu perturbacjach ruszyła modernizacja oczyszczalni ścieków i po jej zakończeniu nie będzie już dochodzić do niekontrolowanych zrzutów nadmiaru osadów. Wykonawca inwestycji na jej zakończenie ma czas do 31 lipca 2020 roku, jednak być może uda mu się ukończyć ją nieco wcześniej. Obecnie na terenie oczyszczalni trwają prace przy remoncie pras do odwadniania osadów oraz przy reaktorze biologicznym.
