Wokalistki zaśpiewały 12 listopada takie największe hity dwudziestolecia międzywojennego, jak „Miłość ci wszystko wybaczy” Hanki Ordonówny, „Seksapil”, „W małym kinie” Mieczysława Fogga, „Ada to nie wypada” Sławy Przybylskiej, „Ja się boję sama spać”, „Ja nie mam co na siebie włożyć” śpiewane niegdyś przez Zulę Pogorzelską.
- Zaśpiewałyśmy piosenki z lat 20. i 30., aby przywołać czasy kiedy Polacy po 123 latach mogli cieszyć się z odzyskanej wolności. Były to czasy piór, futer, niesamowitej elegancji. Gdyby Mieczysław Fogg wiedział komponując piosenkę „Ta ostatnia niedziela”, że wywoła ona tyle samobójstw, może nie stworzyłby jej. Mężczyźni, którzy przeżyli zawód miłosny przychodzili do knajp, zamawiali ten utwór i po wysłuchaniu strzelali sobie w głowę z rewolweru albo rzucali się w przepaść – powiedziała Joanna Moryc, śpiewaczka z zespołu Vokalis.
Artystki zaprezentowały również oryginalne stroje z epoki, nie zabrakło fruwających kart do gry w pokera i długich, damskich fifek, z których kobiety niegdyś paliły papierosy.
Zespół Vokalis powstał w 2007 roku w Jeleniej Górze. Artystki mają różnorodny repertuar, śpiewają również operetki bel canto, jak i utwory bardziej rozrywkowe. Prezentuje także utwory o tematyce sakralnej i okolicznościowej, uświetnia ceremonie ślubne a także inne uroczystości. Panie pracują w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Damy z Vokalis można spotkać również w „Orient Expressie”, gdzie często występują. Ostatnio panie zagrały w Ustroniu oraz Cieszynie.
Obecnie zespół nagrywa płytę z najpiękniejszymi polskimi kolędami.