Stróże prawa, którzy – jeszcze jako Milicja Obywatelska – zostali obśmiani w komedii „Miś” w scenie kontroli drogowej i budowaniu terenu zabudowanego z atrap domów z dykty.
Choć od nakręcenia kultowego filmu przez Stanisława Bareję minie w przyszłym roku 30 lat, rzeczywistość wciąż przypomina epizody z tej komedii.
Dziś na drodze Zgorzelec – Jelenia Góra można spotkać sztucznego policjanta z równie nieprawdziwym radiowozem. Funkcjonariusz z dykty ma „zmusić” kierowców do zdjęcia nogi z gazu. Prowadzący jednak już przyzwyczaili się do tego widoku. Nie robi na nich najmniejszego wrażenia.
Zamiast tej atrapy przydałby się w tym miejscu fotoradar lub prawdziwy patrol. Wielu kierowców jeździ bowiem tą drogą po wariacku. Wczoraj tylko dzięki refleksowi prowadzącemu auto, udało się nam dwa razy uniknąć czołowego zderzenia. Powód: wyprzedzanie na podwójnej ciągłej przez ludzi dosiadających „wypasione” BMW.