Anilux jest jedynym producentem włóczki w Polsce, co oznacza, że praktycznie każdy moherowy beret ma swój początek u stóp Karkonoszy. Sama włóczka przyjeżdża do Jeleniej Góry aż z Nowej Zelandii, gdyż tam żyją kozy, które produkują tę wyjątkowo delikatną wełnę.
Jak mówi prezes Aniluksu, Zofia Czernow, rozgłos nie ma większego wpływu na wzrost sprzedaży, gdyż moher wrócił do mody już w zeszłym roku. Elegantki robią z niego szale, gdyż jest niezwykle delikatny i miły w dotyku. Włóczka stanowi około 10 procent całej produkcji Aniluksu, tak więc wzrost sprzedaży i tak będzie miał niewielki wpływ na finanse firmy.
Firmowy sklep, który mieści się tuż przy bramie zakładu przy ulicy Sobieskiego dysponuje moherem w wielu kolorach. Codziennie sprzedaje się kilkanaście motków włóczki. Częściej klienci przychodzący do sklepu pytają, - a gdzie są te słynne berety? Może to jest pomysł na rozszerzenie asortymentu zakładowego sklepu?