- Wczoraj najpierw leciała brudna woda i wszyscy domownicy – łącznie z naszymi gośćmi z Belgii - dostali bólu brzucha, a białe pranie w pralce zrobiło się brązowe, po czym później zupełnie wyłączono nam wodę i do dzisiaj mamy suszę w kranach – skarży się jeleniogórzanka. – Kiedy zadzwoniłam na pogotowie Wodnika, poinformowano mnie, że jest robione jakieś przyłącze. To jest jakiś absurd. Kto prowadzi takie prace w okresie między świętami, a nowym rokiem? – pyta oburzona Czytelniczka.
Inni mieszkańcy Osiedla Malinnik skarżą się również na brak informacji o prowadzonych pracach. – Trudno było wywiesić kartkę na drzwiach kilku budynków z informacją od kiedy do kiedy będą prowadzone roboty? Przecież my nawet nie wiemy, kiedy ponownie włączą nam wodę – mówią mieszkańcy.
Tymczasem rzecznik spółki Wodnik informuje, że informacja o prowadzonych pracach była podawana w lokalnym radiu, a wymiana około 100 metrów 40-letniej sieci zakończyłyby się, gdyby nie awaria.
- W czasie wymiany tego odcinka sieci zerwała się zasuwa i teraz pracownicy Wodnika nad tym pracują – wyjaśnia Zbigniew Rzońca. – Jeśli uda się szybko usunąć awarię, woda powinna pojawić się w kranach około godz. 15.00 – 16.00. Natomiast jeśli będzie to bardziej skomplikowane, woda zostanie puszczona, a do prac robotnicy powrócą po Nowym Roku. Prawda jest taka, że nie ma dobrego okresu na wymianę sieci, ale spółka musi realizować swoje zadania także między świętami w dniach pracujących. Natomiast moim zdaniem mieszkańcy powinni być poinformowani o tych robotach ulotkami naklejonymi na drzwiach. Za to niedopatrzenie oraz za utrudnienia bardzo przepraszamy – dodaje rzecznik.