Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11028
Zalogowanych: 91
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Nie zelektryzowała publiczności

Niedziela, 17 lutego 2008, 7:42
Aktualizacja: 17:49
Autor: AGA
JELENIA GÓRA: Nie zelektryzowała publiczności
Fot. Bartłomiej Sowa
„Elektra” Eurypidesa w reżyserii Natalii Korczakowskiej, piąta premiera z 10 zapowiedzianych w tym sezonie, w sobotni wieczór rozczarowała tych, którzy spodziewali się sztuki co najmniej na poziomie „Śmierci Człowieka–Wiewiórki”.

Dla przypomnienia, tytułowa bohaterka, Elektra i jej brat Orestes, są dziećmi władcy Myken i Argos, Agamemnona i jego żony Klitajmestry. Nad ich rodem jednak, jak to w antycznych tragediach bywa, ciąży boskie fatum. Klitajmestra zabiła Agamemnona i poślubiła jego kuzyna, Ajgistosa. Do Elektry przybywa Orestes, chcąc pomścić śmierć ojca. Ta namawia go nie tylko do zabicia Ajgistosa, ale również do matkobójstwa.

Teatralna zapowiedź brzmiała zachęcająco: „Czy ich wyborami sterują bogowie? Los? I – czym tak naprawdę są los i bogowie? (…) To spektakl o władzy, sterującej nami z ukrycia. Lekcja antyku dla młodzieży! Lekcja nowoczesnego teatru, który odczytuje klasyczne teksty poprzez współczesną myśl filozoficzną.” Okazało się jednak, że antyczne dialogi w połączeniu z filozoficznymi wywodami Foucault, problematyką zbrodni, zemsty, duszy, władzy, hasłami o humanitarnym zadawaniu bólu, słuszności lub nie kary śmierci pomieszały się ze sobą i tak naprawdę nie wiadomo w końcu, co było najważniejsze. Spektakl o władzy i społecznym zapotrzebowaniu na egzekucje publiczne? Głos w sprawie kary śmierci? Odpowiedzialności za popełnione zabójstwo?

Zabrakło przede wszystkim spójności. Niby to dramat, lekcja antyku, niby teatr w teatrze, jakby współczesny, ale nie do końca. Uroku nie dodała też oszczędna scenografia składająca się z kilku krzeseł w przedniej części sceny, a w głębi z zasłoniętego plastikową konstrukcją łóżka, odbijającego się w lustrze zamieszczonym u góry. Całość uzupełniał obraz z kamery rejestrującej grę aktorów, wyświetlany na owej konstrukcji.

I choć spektakl starał się bronić grą aktorów, szczególnie Lidii Schneider w roli Klitajmestry, całość wypadła zwyczajnie słabo. Błysków w oczach zachwyconych widzów, ani owacji na stojąco zabrakło. Spójnej koncepcji na sztukę chyba też.

Kolejne spektakle odbędą się 21 lutego (premiera studencka) oraz 23 lutego, o godz. 19. Bilety w cenach: 18 i 27 złotych. Reżyseria – Natalia Korczakowska, scenografia i kostiumy – Anna Met, dramaturgia – Tomasz Śpiewak, video – Prot Jarnuszkiewicz. Występują: Iwona Lach – Elektra, Anna Paruszyńska – młoda Elektra, Piotr Żurawski – Orestes, Jarosław Dziedzic – Pelades, Andrzej Kępinski – Chłop, Piotr Konieczyński – Ajgistos, Bogusław Siwko – Agamemnon, Irmina Babińska – Norma Pierwsza, Starzec, Lidia Schneider – Norma Druga, Klitajmestra, Anna Ludwicka – Norma Trzecia, Przodownica Chóru, Robert Mania – Dioskur.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
612
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group