Jeleniogórzanie od rana wybierali nowy Sejm i Senat. Przed lokalami wyborczymi tłumów nie było, ale i zupełnych pustek – także. Mieszkańcy głosowali najczęściej po wyjściu z niedzielnych mszy świętych. O godz. 20 zamknięto lokale wyborcze.
Nie stwierdzono zakłóceń w pracy komisji w stolicy Karkonoszy. Lokale otwarto punktualnie. Nie zgłaszano też problemów z kartami do głosowania. Mieszkańcy bez kłopotów odnajdywali się w spisie wyborców.
Głosowanie skończyło się o 20, ale cisza wyborcza została przedłużona do godz. 22. 50. Powód: w Płocku zaciął się zamek od szafy pancernej, w której przechowywano dokumenty wyborcze. Z kolei w Koszalinie przez pomyłkę do urny trafiła lista z wyborcami wręczona przez członka komisji jednemu z głosujących. W Warszawie zabrakło kart do głosowania.
Trwają „wieczory wyborcze”. W Jeleniej Górze ugrupowania polityczne organizują je w swoich sztabach oraz lokalach gastronomicznych.
Relację z wyborczych podsumowań nadamy po godz. 20.