Podczas piątkowego posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej, radni wysłuchali prezesów spółek miejskich na temat sprawozdań finansowych za rok 2018. Co ciekawe, radni nie otrzymali wcześniej dokumentów, z którymi mogliby się zapoznać, aby przygotować pytania.
To skandal, jak mamy dyskutować o sprawozdaniach, skoro ich nie otrzymaliśmy - stwierdził Hubert Papaj, radny klubu Zadbajmy o Miasto, który był równie zaskoczony tym faktem, jak Mariusz Gierus z klubu radnych PiS.
Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej wyjaśnia z kolei, że była to tylko informacja, choć w Biuletynie Informacji Publicznej było jasno wskazane, że tematem pracy komisji będą sprawozdania, a nie jedynie informacja o ich istnieniu i częściowe dane podane słownie.
Sprawozdania spółek nie są przedstawiane radnym - to była informacja na temat sytuacji finansowej spółek, więc prezesi nie są upoważnieni, żeby radnym przedstawiać całość sprawozdania finansowego, tylko poinformować, czy mają zyski w firmach, jak wygląda sytuacja finansowana i co wpłynęło na wynik dodatni lub ujemny - stwierdzi Józef Szlachta z Koalicji Obywatelskiej, szef Komisji Gospodarki Komunalnej.
Aby odnieść się merytorycznie do przedstawionych danych, warto wcześniej znać te dane, ale radni ich nie mieli - podnosimy.
Zgadza się - właściwie tylko wysłuchaliśmy informacji prezesów spółek. Była możliwość zadawania pytań. Większość informacji znajduje się na BIP-owskich stronach spółek miejskich i tam można uzyskać informacje na temat tego, co się dzieje w spółkach miejskich - dodał J. Szlachta.