Wycieczkowicze zebrali się o godz. 8:20 na dworcu kolejowym w Jeleniej Górze . Swoją przygodę na 25 km trasie wędrowcy rozpoczęli w Karpaczu przy Wangu, gdzie niebieskim szlakiem maszerowali do spalonego schroniska Bronka Czecha, żółtym szlakiem wspinali się na ,,Pielgrzymy,, i dalej do ,,Słoneczników,, . Następnie przeszli na szlak czerwony o wspaniałych walorach widokowych, którym dotarli nad Wielki i Małym Staw. W okolicach spalonej Strażnicy przeszli na żółty szlak i wyszliśmy na Czeskie Karkonosze do schroniska Luczni bouda.
Ich trasa wiodła również przez Kanion Białej Łaby do schroniska u Bileho Labe, Przełęcz Karkonoską, schronisko Moravska Bouda, Petrovkę i Torem Sań Rogatych do Jagniątkowa, a następnie autobusem MZK do Jeleniej Góry.
- Żeby naprawdę poznać góry, trzeba je dokładnie zwiedzić nie tylko po polskiej, ale i czeskiej stronie. Wówczas ma się jakiś ogląd całego piękna Karkonoszy – mówi Zbigniew Leszek, prezes Towarzystwo Izersko-Karkonoskiego. - Była to pierwsza wycieczka, ale nie ostatnia. W lipcu i sierpniu zorganizujemy kolejne i będą to zarówno wyprawy piesze, jak i rowerowe.