Piechowice: Ojciec postrzelił syna, po czym zabarykadował się w domu
Aktualizacja: Środa, 12 lutego 2014, 7:10
Autor: Angela
O postrzelonym chłopcu policję powiadomiła konkubina mężczyzny, której po strzałach udało się wraz z córką uciec z domu. Zawiadomiła ona również pogotowie ratunkowe, które zabrało chłopca do szpitala. W tym czasie 49-letni mężczyzna zabarykadował się w domu i zagroził, że popełni samobójstwo. Na miejsce wezwano policyjnego psychologa oraz negocjatorów i antyterrorystów z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji. Negocjatorom udało się nawiązać kontakt z mężczyzną, ale w związku z tym, że miał on broń, podjęto decyzję, że antyterroryści wejdą do środka siłą i obezwładnią go. Tak też zrobiono. Po przebadaniu go przez lekarza, mężczyzna trafił do aresztu śledczego w Jeleniej Górze. Był trzeźwy.
- Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod kątem usiłowania zabójstwa, ale o treści zarzutu zdecyduje Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze, który przejął śledztwo w tej sprawie – mówi podinsp. Edyta Bagrowska.
Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, 16-latek ma ranę postrzałową brzucha. Obecnie jego stan jest ciężki, ale stabilny. Rodzina, w której doszło do tej tragedii mieszkała w Piechowicach od kilku miesięcy. Nie miała stałego miejsca zameldowania. Ostatnim ich miejscem zamieszkania była Łódź.