W Szklarskiej Porębie Jakuszycach odbył się Bieg dla WOŚP. W formule SOLO w sobotę i niedzielę wystartowało w nim łącznie 400 osób. Magnesem okazał się nie tylko szlachetny cel, ale też oryginalne medale, wykonane przez osoby z niepełnosprawnością ze Stowarzyszenia Charytatywnego "Żyć Godnie" przy Warsztatach Terapii Zajęciowej w Polkowicach. Mimo że w tym roku w Jakuszycach nie było licytacji, słodkiej akcji i loterii fantowej to zebrano ponad 24 tysiące złotych
W Karpaczu zbiórka, koordynowana przez Stowarzyszenie Miłośników Karpacza oraz miejscową jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej odbywała się poprzez skarbonki stacjonarne oraz podczas zorganizowanego na deptaku kiermaszu ciast. Na ulicach pojawili się także wolontariusze z puszkami WOŚP. Łącznie zebrano ponad 18 tysięcy złotych. W sieci można było wylicytować między innymi wycieczkę skiturową z burmistrzem Radosławem Jęckiem. Zwycięzca licytacji za możliwość udania się na górską wyprawę z włodarzem miasta zapłacił 1525 złotych. Okazuje się jednak, że będzie też druga wycieczka.
Zgłosiła się do mnie osoba, której oferta na finiszu licytacji została przebita z zapytaniem, czy także dla niej nie zorganizowałbym wycieczki z nartami – mówi R. Jęcek. - Oczywiście zgodziłem się bez wahania i dzięki temu na konto WOŚP wpłynęło kolejne 1501 zł.
W Kowarach, wolontariusze kwestujący na ulicach miasta oraz poprzez skarbonki stacjonarne zebrali ponad 40 tysięcy złotych.
W Piechowicach grupa wolontariuszy, skupionych wokół Szkoły Podstawowej nr 1 zorganizowała stoisko w parku Szklany Ogród. Za dowolny datek można było otrzymać kawę, herbatę, ciasta, gofry. Udało się zebrać w ten sposób prawie 10,5 tysiąca złotych.
Tradycyjnie już, ulice miasta z puszką przemierzała wolontariuszka Dorota Zimna, która zebrała blisko 3,5 tysiąca złotych – mówi Robert Zapora szef Sztabu WOŚP nr 5021 przy Karkonoskim Hufcu ZHP. - Mieliśmy też puszkę stacjonarną w jednym ze sklepów w Piechowicach Dolnych Z orkiestrą od lat gra też Agnieszka Gajdanowicz, która przekazała piękny wielkoorkiestrowy tort na licytację. Został zlicytowany za pół tysiąca złotych. Do akcji włączają się też regularnie piechowiccy harcerze, choć w tym roku większość z nich kwestowała poza granicami miasta. Ten finał był inny pod każdym względem, niezwykle trudny,z uwagi na pandemię i szerokie ograniczenia. Ciepłe słowa (a było ich wiele), jakie usłyszeli wolontariusze od mieszkańców powodują, że narodziło się już kilka pomysłów na przyszły rok. Pokazaliśmy, że możemy być razem do końca świata i jeden dzień dłużej.