Na karoseriach warstwa błota i smaru niezbyt dobrze świadczy o gospodarzu. Pasażerowie, którzy choć otrą się przy wsiadaniu o taki pojazd, mają niełatwą do usunięcia pamiątkę.
Wiadomo – warunki zimowe wiele rzeczy usprawiedliwiają, również i brud na autach. Jednak czystość autobusów powinna być wizytówką przewoźnika, podobnie jak eleganccy i kulturalni kierowcy. Miejski Zakład Komunikacyjny dysponuje chyba myjnią, do której rano – przynajmniej raz na kilka dni – mógłby taki „opancerzony” brudem autobus wjechać.
Niestety – wiele wskazuje na to, że wjedzie, ale dopiero wiosną. I tak oto – zamiast lśnić nowością z drugiej ręki MAN–y oraz inne pojazdy, snują się po mieście szare, brudne i smutne, nie dodając ani splendoru MZK, ani urody ulicom Jeleniej Góry.
Zdjęcie zrobiliśmy przed godz. 11. autobusowi nr 25 na przystanku przy ulicy Mickiewicza.
PS.
W sobotę również około godz. 11 zauważyłem kilka autobusów MZK lśniących czystością... Więc chyba nie jest do końca tak, że w zimie nie powinno się ich myć... Zaznaczam, że były to "siódemki" i "dziewiątki" znacznie bardziej narażone na zanieszczenia niż "25" która ma chyba trzy kursy dziennie.