O rewitalizacji tego założonego na terenie dawnych szańców na przełomie XVIII i XIX wieku przez burmistrza Johannesa Schoenaua parku do 1945 roku zwanego Rycerskim Wzgórzem (Cavalierberg), mówiono już podczas minionej kadencji władz samorządowych. Wtedy też opracowano projekt, z którym aplikowano o środki z programów unijnych w ramach dofinansowania przedsięwzięcia.
– Mamy potwierdzoną informację, że projekt ten został przesunięty na listę podstawową – powiedział Hubert Papaj, zastępca prezydenta miasta – co oznacza potwierdzenie, że możemy się spodziewać dofinansowania 85 proc. Całości kosztów projektu, który przewiduje m.in. remont malowniczych schodów, uporządkowanie zieleni, wystawienie ławek i oświetlenie części parku. Łączna kwota, na którą oszacowany jest projekt, to niemal 2 mln zł, z czego z funduszy zewnętrznych miasto pozyska znaczną część.
Aktualnie Park na Wzgórzu Kościuszki jest w fatalnym stanie. Dawno temu zdemolowano założoną tu w latach 70. XX wieku sieć oświetleniową. Część terenu zdziczała, a wandale na bieżąco niszczą ławki i tablice informacyjne ścieżki edukacyjnej, która od 2006 roku stanowi atrakcję tego miejsca. Wówczas odnowiono część elementów parku, choćby obelisk, który założyciel, burmistrz Schoenau ufundował na cześć swojej zmarłej małżonki Fryderyki Heleny Schonau.
To jednak za mało, aby całemu obszarowi przywrócić dawny blask. Przypomnijmy, że przed 1945 rokiem w parku i na jego obrzeżach działały lokale gastronomiczne, między innymi, malowniczo położona „Piwnica skalna” urządzona w dzisiejszej siedzibie LOK oraz w tzw. lochach, przekształconych na schrony.
Rozpoczęcia prac rewitalizacyjnych należy się spodziewać wiosną przyszłego roku.