W poprzedniej kadencji samorządu Piotr Paczóski (SLD) był zastępcą prezydenta Jeleniej Góry, jednak po wyborach Koalicja Obywatelska miała nie dotrzymać umowy i szef SLD nie pozostał na stanowisku w Urzędzie Miasta. Jak się dowiedzieliśmy, radny Rady Miejskiej znajdzie pracę w spółce miejskiej Termy Cieplickie, ale nie przyjął propozycji stanowiska w zarządzie, aby nie stracić mandatu radnego.
Na razie jest to w sferze organizacji personalnej i zarządczej, w kontekście ułożenia relacji pracowniczych. Na razie nie ma mowy o nazwie stanowiska, na pewno nie będzie ono połączone z zarządem z tej przyczyny, że kategorycznie odmawiam umiejscowienia mnie w jakimkolwiek zarządzie, bowiem musiałoby się to wiązać ze złożeniem mandatu radnego, a nie zrobię tego, ponieważ zostałem wybrany przez 513 osób, co jest niezłym wynikiem - tłumaczy Piotr Paczóski, który zapewnia, że nowe miejsce pracy to nie jest efekt niedotrzymania umowy koalicyjnej przez przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, bowiem posiada stosowne kompetencje, aby pracować w Termach.
Nikt mi nic nie daje. Mogą być propozycje - jedną z nich odrzuciłem (funkcję w zarządzie spółki) - podkreślił nasz rozmówca.
Nieoficjalnie mówiło się o stanowisku dyrektora dla P. Paczóskiego, jednak sam zainteresowany mówi o kierowniku...
Na razie niczym się nie zajmuję. Kończyłem ekonomię i m.in. w organizacji i zarządzaniu nie używa się słowa dyrektor, tylko kierownik i jeśli w ogóle używać jakiejkolwiek nomenklatury, to takiej właśnie. Natomiast na razie nie było mowy o nazwie funkcji - zastrzega polityk SLD, który w spółce ma się zajmować obiektami sportowymi. - Na sporcie znam się, byłem prezesem Klubu Tenisowego, wiceprezesem Dolnośląskiego Związku Tenisowego, a jako zastępca prezydenta pomagałem w Wydziale Edukacji i Sportu - zapewnia Piotr Paczóski.