Słuchacze oklaskiwali rytmy folkloru miejskiego, który w grupie wiekowej zgromadzonej publiczności ma wiernych fanów. A kapela grająca na typowych „podwórkowych” instrumentach (akordeon, tara do prania, mandolina, tuba i tamburyn) zaprosiła wszystkich na odwiedziny podwórek wielkich miast.
Był muzyczne obrazki z Warszawy (z Karcelaka, Kapeli Czerniakowskiej i melodii Stanisława Grzesiuka, dla młodszego pokolenia spopularyzowanych przez Szwagra Kolaskę, czyli Muńka Staszczyka). Nie zabrakło akcentów lwowskich i innych popularnych „songów”, w których realia ulicy (alkohol, bar, miłość, cwaniactwo) stanowią o smaczku tekstów dzieł, a jednocześnie sumują charakter piosenkarza ulicznika żyjącego drobnymi przyjemnościami.
„Bazar” miał też w swoim repertuarze kilka piosenek z folkloru miejskiego Jeleniej Góry, choć – co oczywiste – nie są one tak znane jak te ogólnopolskie. Kapela zebrała zasłużone brawa od publiczności, wśród której są już stali bywalcy koncertów promenadowych. – Co niedzielę odwiedza nas autokar z mieszkańcami Strzegomia, którzy tak sobie upodobali Cieplice, że regularnie przyjeżdżają tu z wycieczkami – mówi Barbara Łagońska z Teatru Jeleniogórskiego, który organizuje te wydarzenia.
Do końca wakacji pozostały jeszcze trzy koncerty. Ciekawie zapowiada się następny. W niedzielę, 17 sierpnia, zagra Zespół Instrumentów Dętych „Jelonka Brass” (muzyka rozrywkowa), za tydzień (24 sierpnia) Smyczkowy zespół kameralny „Kwartet im. Wieniawskiego”, a na koniec tegorocznego cyklu mocnym akcentem zabrzmi zespół „Karkonoscy Stompersi” z hitami jazzu.