JELENIA GÓRA: Policjanci uratowali niedoszłych samobójców
Aktualizacja: 11:29
Autor: Angela
O pierwszej próbie samobójczej poinformował sam 31-letni desperat, który po godzinie 20 zadzwonił na policję z budki telefonicznej i powiedział, że ma zamiar się zabić. By inni policjanci mogli zidentyfikować, z której budki dzwoni mężczyzna, dyżurny prowadził z nim rozmowę przez kilkanaście minut.
W tym czasie ustalono, że niedoszły samobójca dzwoni z Karpacza. Na miejsce wysłano patrol policji, jednak mężczyzna nie chciał wyjść z budki i przy każdym zbliżeniu się funkcjonariuszy, przykładał sobie nóż do gardła strasząc, że go użyje.
W pewnym momencie poprosił o papierosa. Policjanci wykorzystali to i zwabili frustrata na zewnątrz, po czym obezwładnili mężczyznę. Po jego zatrzymaniu okazało się, że jest kompletnie pijany. Trafił pod opiekę lekarzy.
Trzy godziny później na policję zadzwonił młody mężczyzna, który twierdził, że jego koleżanka przeszła przez barierkę chce skoczyć do Bobru z garbatego mostka na Zabobrzu. Przybyli na miejsce policjanci na szczęście przemówili dziewczynie do rozsądku i odwiedli od tragicznych planów.
Jak na razie nie wiadomo jakie były przyczyny planowanego działania niedoszłych samobójców. Psychologowie często powtarzają, że próby samobójcze są wołaniem o pomoc. Oby ten głos ktoś, usłyszał zanim będzie za późno.