Jerzy K., kierowca cieżarówki, przewiózł przez granicę 90 ton odpadów zagrażających środowisku. Policja złapała go, kiedy rozładowywał śmieci w jednym z opuszczonych hangarów blisko Bolesławca.
– K. wyjaśnił, że odpady załadował w jednej z niemieckich firm, zaś ich
przewóz z Niemiec do Polski zleciła mu firma z Komornik, w której jest zatrudniony. On miał jedynie rozładować sprasowane bele odpadów w Różyńcu, na terenie byłego lotniska w jednym z opuszczonych hangarów – informuje Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu, wspólnie ze śledczymi ze Swarzędza (Wielkopolskie) prowadzi śledztwo w sprawie wwiezienia do Polski ponad 300 ton brudów z Niemiec. Charakter spraw jest podobny, dlatego są one badane wspólnie.
Pod lupą śledczych z Jeleniej Góry jest także 47-letni Niemiec Dieter S., który niedawno temu został przyłapany w Radomierzu. Ładunkiem prowadzonej przez niego ciężarówki były odpady komunalne.
Niemcowi już wcześniej postawiono zarzut sprowadzenia do Polski odpadków zagrażających środowisku naturalnemu.