Wczoraj wieczorem, po godz. 22, policjantom zgłoszono zakłócenie ciszy nocnej powstałe w wyniku pracy silnika śmigłowca. Mieszkańców nie przekonuje fakt, że maszyna może komuś uratować życie. Przeszkadzają im hałasy, które niemal codziennie do północy słychać z „szybowcówki”.
Śmigłowiec, który w ramach porozumienia Karkonoskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, trafił do Jeleniej Góry, pomagał już goprowcom ratować ludzkie życie i umożliwił monitorowanie pożaru lasu. Ratownicy górscy niemal codziennie ćwiczą też na nim swoje umiejętności.
W minioną niedzielę śmigłowiec z grupą ratowników wyruszył by ratować ludzkie życie. W górach zasłabł człowiek, a dotarcie do niego za pomocą sprzętu naziemnego byłoby niemożliwe. W tym okresie w górnych partiach gór jest jeszcze bardzo dużo śniegu, a w niższych partiach już go nie ma. Goprowcy w takich sytuacjach mogliby liczyć tylko na siłę swoich mięśni i musieliby do poszkodowanego dotrzeć na piechotę lub na nartach.
Teraz mogą ratować ludzi szybciej dzięki helikopterowi. Już w pierwszym dniu jego stacjonowania w Jeleniej Góry udało się zauważyć i monitorować pożar lasu w Jeżowie Sudeckim. Z pomocą helikopterów akcje ratownicze w górach prowadzone są na całym świecie.
- Żaden inny środek transportu naziemnego nie umożliwia tak szybkiego dotarcia i ewakuacji poszkodowanego w górach, jak śmigłowiec – powiedział Krzysztof Czarnecki, zastępca naczelnika Karkonoskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z pomocą tego sprzętu pracują ratownicy na całym świecie – dodaje Jacek Kieżuń, szef szkoleń Grupy Karkonoskiej GOPR.
Jednak jak oceniają ratownicy, jak na razie samych działań ratujących życie z pomocą śmigłowca zbyt wiele nie było. Jednak równie cenne jak rzeczywiste ratowanie ludzi, są ćwiczenia z udziałem śmigłowca, na które ratownicy GOPR-u wyjeżdżają niemal codziennie.
W terenie goprowcy trenują specjalistyczne działania, jak przygotowanie lądowiska, przyjęcie śmigłowca na lądowisko, skoki ze śmigłowca w jego niskim zawisie czy techniki linowe stosowane do opuszczenia się z wysoko lecącego śmigłowca do poszkodowanego oraz samą ewakuację poszkodowanego. Na terenie Jeleniej Góry helikopter będzie służył ratownikom górskim do końca maja br. A ratownicy GOPR proszą mieszkańców Zabobrza o wyrozumiałość. Może się bowiem zdarzyć, że maszyna poleci z pomocą dla któregoś z nich.