W poniedziałek wieczorem CBA zatrzymało posłankę Beatę Sawicką. Posłankę wyrzucono z szeregów Platformy Obywatelskiej.
Oprócz parlamentarzystki CBA zatrzymało pod zarzutem korupcji burmistrza Helu.
- Ze względu na potrzebę zapewnienia prawidłowego toku czynności procesowych (przeszukanie mieszkania zatrzymanej), marszałek Sejmu nie nakazał natychmiastowego zwolnienia posłanki – poinformował telewizję rzecznik marszałka Sejmu
Jak dodał, posłanka została zwolniona do domu po około 5 godzinach i 15 minutach od momentu zatrzymania zatrzymana. - Nie dysponuję żadną wiedzą, co się nią teraz dzieje - powiedział Lisicki.
Zatrzymanie miało nastąpić podczas przyjmowania ogromnej łapówki. Pieniądze miały być wynagrodzeniem za "ustawienie" przetargu o bardzo dużej wartości.
Mirosław W. w ostatnich wyborach był niezależnym kandydatem zgłoszonym przez Komitet Wyborczy Wyborców "Morskie Przymierze Hel 2020 i Wądołowski". Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że jest członkiem Partii Demokratycznej-demokraci.pl.
Dziennik cytuje bloga posłanki Sawickiej. – Po tygodniu obrad smutna refleksja <bez sensu>. Bez sensu jest to, że minister sprawiedliwości zbiera haki na liderów opozycji, dziennikarzy, a jeszcze bardziej bez sensu – że zbiera je również na członków swojego ugrupowania. Nawet na rodzinę prezydenta RP.
Jeszcze w piątek posłanka Beata Sawicka uczestniczyła w Jeleniej Górze w spotkaniu przedwyborczym z senatorem Stefanem Niesiołowskim, który udzielił "namaszczenia" jej kandydaturze w wyborach do Senatu.
Próbowaliśmy skontaktować się z parlamentarzystką, ale ma wyłączony telefon. – Nic w tej sprawie nie wiem. Czekam na jakiekolwiek informacje – powiedział nam Zbigniew Sawicki, mąż posłanki PO.
Lokalni działacze Platformy Obywatelskiej też niechętnie komentują sprawę. O wszystkim dowiedziałem się z mediów – mówi Jerzy Pokój. - Jeżeli to prawda, no to jest to duży kłopot dla Platformy.
– Nie potrafię zrozumieć tego, co się stało. I przyznam, że w to nie wierzę – powiedział krótko Jerzy Łużniak, szef koła środowiskowo-biznesowego PO w Jeleniej Górze.
Nie jest wykluczone, że to element walki politycznej. Parlamentarzyści wielokrotnie podnosili kwestię niezależności CBA. Wielu uważa, że jednostka jest zdalnie streowana przez Prawo i Sprawiedliwość.
Inna sprawa, że Beata Sawicka nie jest zbyt lubiana w kręgach lokalnych działaczy Platformy. A to dlatego, że jest indywidualistką, często podejmuje decyzje bez porozumienia ze swoimi zwierzchnikami. No i lubi rządzić. Między innymi z tych powodów nie znalazła się na liście kandydatów do Sejmu, zgłoszono ją jako kandydatkę do Senatu.
Teraz, kiedy Sawicka nie jest już w PO, nie wiadomo, czy w ogóle wystartuje w wyborach.
Zgodnie z konstytucją, posła chroni immunitet i parlamentarzysta "nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku
postępowania". Konstytucja stanowi, że "o zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się marszałka Sejmu, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego".