Po przybyciu na miejsce, czekał na uczestników wyprawy ciepły żurek oraz herbata malinowa . Wszystko serwował pan Zygfryd z żoną Kornelią z Ośrodka u Musa z Karpacza oraz pomocnicy Róża i Tomek - stali bywalcy spotkań i niezawodni pomocnicy. Było też drugie ognisko do pieczenia kiełbasek. Czuwali nad nimi druhowie z OSP w Karpaczu, którzy też pomagali w innych czynnościach podczas spotkania.
Miłośnicy Budnik oficjalnie przywitali przybyłych i przedstawili historię osady oraz nauczyciela z Budnik, który zapoczątkował Powitanie i Pożegnanie Słońca w Budnikach. Wszyscy zebrani po wysłuchaniu opowieści przywoływali donośnym głosem Wołogóra. Razem z nim odbyło się symboliczne przywitanie Słońca przez zapalenie lampy naftowej. Potem wszyscy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie grupowe oraz w małych grupkach z osadnikami. Rozdawane były drobne upominki ufundowane przez UM Karpacza i Kowary.
Miłośnicy Budnik opowiadali o losach dawnych mieszkańców Budnik. Był czas na rozmowy i pogawędki. Na spotkanie przybyła spora grupa z Bogatyni z panem, który grał na harmonii znane utwory biesiadne, które wszyscy znali i śpiewali.
Organizatorzy dziękują: Działom Promocji UM Karpacza i Kowar za przekazanie gadżetów konkursowych, Zygfrydowi i Korneli Szygula z Ośrodka U Musa z Karpacza za przygotowanie ciepłego posiłku i Ochotniczej Straży Pożarnej z Karpacza, głównie Oskarowi za pomoc i wielu innym osobom.