Podobne występy z okazji Dnia Babci i Dziadka w ostatnich dniach odbywały się we wszystkich przedszkolach i szkołach, ale jak podkreślali dziadkowie przybyli do Miejskiego Przedszkola nr 4, najbardziej wzruszające to występy najmłodszych wnuków.
Mam już starsze wnuki i uczestniczyłem w wielu takich uroczystościach, ale za każdym razem łezka kręci się w oku, kiedy te wierszyki i piosenki słyszymy z ust najmniejszych wnuków – mówił Tadeusz Barczyk, dziadek Igi.
Na scenie trzy- i czterolatki, przygotowane przez Małgorzatę Duszkiewicz i Elżbietę Sokolińską, zaprezentowały nie tylko talenty wokalne czy taneczne, ale i aktorskie. Ich życzenia płynące prosto z serc urzekły gości. Nie obyło się bez wzruszeń i gorących oklasków.
Na koniec maluszki wręczyły dziadkom i babciom własnoręcznie przygotowane laurki i zaprosiły swoich ukochanych krewnych na poczęstunek. Nie zabrakło również gorących przytuleń i buziaków, bo przecież nikt tak jak babcie i dziadkowie nie kocha i nie rozpieszcza…