Zacznijmy jednak od początku. Zespół parkowo-pałacowy w Bukowcu składa się z założenia folwarczno-parkowego, którego właścicielem jest Fundacja Doliny Pałaców i Ogrodów oraz pałacu będącego siedzibą Związku Gmin Karkonoskich.
Jeśli chodzi o Ornamental Farm to odwiedzający Bukowiec mają do dyspozycji Muzeum „Tajemniczy las”, Muzeum „W Dolinie Pałaców i Ogrodów”, kawiarnię działającą w Artystycznej Stodole oraz nowoczesne Centrum Kulturalno-Edukacyjne. Oczywiście największym atutem jest 120 hektarowy park z pięknie utrzymanym drzewostanem, ciekawymi obiektami małej architektury, licznymi alejkami i stawami. Wszystko to sprawia, że codziennie miejsce to odwiedza wiele osób chcących spędzić czas w otoczeniu przyrody. Ułatwieniem dla nich są parkingi oraz miejsca noclegowe.
Ponieważ organizm taki stale ulega ewolucji co jakiś czas pojawiają się w terenie nowe atrakcje. I właśnie to było powodem zaproszenia skierowanego do przewodników. Pierwszą atrakcją jest szklane przedstawienie zamontowane na ścianie Herbaciarni. Upamiętnia ono przybycie na zaproszenie hrabiego Fryderyka von Redena Johanna Wolfganga von Goethego. Co prawda, w czasie jego pobytu w Bukowcu budynek herbaciarni jeszcze nie istniał ale uznano, że będzie się on doskonale nadawał na upamiętnienie tego wielkiego poety. Odsłonięcia tablicy dokonał Jacek Cygan, który przygotował specjalne widowisko słowno-muzyczne „Goethe profil podwójny” zaprezentowane na deskach teatru jeleniogórskiego. W spektaklu wzięli udział m.in. Andrzej Seweryn i Anna Jurksztowicz.
Kolejną zmianą widoczną w terenie jest wylany fundament pod ławeczkę hrabiny. Marta Mejer zaprowadziła gości w urocze miejsce położone nad Stawem Szczupakowym, z którego roztacza się piękna panorama na Karkonosze z widoczną centralnie Śnieżką.
Wrócę tu na chwilę do historii. Król Fryderyk Wilhelm III chcąc uhonorować hrabinę Fryderykę von Reden kazał utworzyć w pobliżu pałacu w Bukowcu miejsce, w którym hrabina mogła odpoczywać. Zlecił wykonanie marmurowej ławeczki o rozmiarach umożliwiających swobodne korzystanie z niej kilku osobom. Ławeczka była wykonana w formie łuku co umożliwiało konwersacje osób odpoczywających na niej. Poza tym ławeczka była bogato zdobiona a po obu jej stronach ustawiono dwie kamienne kolumny zwieńczone postaciami gryfów. Ponieważ za ławeczką ustawiono drewnianą pergolę po której wiły się pnącza stworzono tu bardzo przytulny zakątek.
Niestety po II wojnie światowej, kiedy wykorzystywano stawy do hodowli ryb obiekt ten, jako przeszkadzający, zepchnięto i przykryto grubą warstwą mułu wydobytego podczas czyszczenia stawu. Ponieważ tego typu obiekty nie cieszyły się wówczas zainteresowaniem szybko zapomniano o nim i po kilkudziesięciu latach nikt już nie wiedział o istnieniu tak ładnej ławeczki. W roku 2015 podjęto prace porządkowe zdejmując nadkład na grobli. Gdy ukazał się marmurowy fragment jakiejś instalacji rozkopano teren i wydobyto prawie 30 elementów zaginionej ławeczki. Wśród nich były cztery półokrągłe oparcia, dwa kwadratowe wzmocnienia, półokrągłe siedzisko. Niestety nie były to wszystkie elementy ławeczki ale po ich prowizorycznym złożeniu okazało się, że można pomyśleć o odtworzeniu tego ciekawego obiektu. Tak też się stało. Brakujące elementy odtworzono w technice 3 D. Teraz pozostało tylko poczekać na dobrą pogodę by ustawić wszystko na wylanym fundamencie. Jak zaznaczyła Marta Mejer ławeczka nie będzie ustawiona na jej historycznym miejscu. Wybrano miejsce bardziej eksponowane, nieco na uboczu ale pozwalające cieszyć się widokiem Karkonoszy.
Zainteresowanych przedstawionymi nowościami zapraszamy do Bukowca.
