Medale przyznano trzem parom jeleniogórzan, które przeżyły ze sobą co najmniej 50 lat w związku małżeńskim. Jedna z nich ma za sobą już 60 lat małżeńskiego stażu.
- Trzeba mieć dużo cierpliwości i starać się zrozumieć tę drugą osobę. Mamy troje dzieci, dwoje wnucząt i jesteśmy bardzo szczęśliwi – podkreślała Maria Popielczyk, żona Henryka Popielczyka z Cieplic. Para obchodziła diamentowe gody.
Kolejna para jest 55 lat po ślubie (szmaragdowe gody). – Poznaliśmy się w sanatorium w Zakopanem. Byliśmy wtedy jeszcze studentami. Później spotkaliśmy się w Łodzi i w 1958 r. pobraliśmy się. W Jeleniej Górze razem pracowaliśmy w fabryce maszyn papierniczych – wspominała Teresa Michalewska. - Mamy dwie córki oraz dwóch wnuków. Teraz czekamy na prawnuki – dodał Janusz Michalewski.
Równo 50 lat minęło państwu Łoś, którzy obchodzili złote gody. - Uczyliśmy się siebie. Potrzebne były kompromisy i zrozumienie. Jak jest miłość, to jest się w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu. Mamy dwoje dzieci, troje wnuków i jesteśmy szczęśliwą rodziną – opowiadała Elżbieta Łoś. - Było raz gorzej, raz lepiej ale przetrwaliśmy razem te 50 lat. Rocznicę obchodziliśmy na Boże Narodzenie, więc była z nami cała rodzina – dodał Zenon Łoś.
Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry złożył gratulację i życzenia małżonkom. – Bycie razem nie jest proste. Są zarówno radości, jak i kłopoty. Zawsze jednak warto mieć przy sobie tę drugą osobę i jej wsparcie – powiedział Marcin Zawiła.
Długie pożycie małżeńskie jeleniogórzan uczczono lampką szampana.