Halina Moszyńska, przewodnicząca ZAS-u przekonywała, że byłyby to ścieżki nie tylko dla rowerzystów, ale także dla rodzin z małymi dziećmi i niepełnosprawnych. Pięknie usytuowane ścieżki byłyby alternatywą dla turystów, którzy Sobieszów kojarzą tylko z Zamkiem Chojnik.
Poza tym ścieżka rekreacyjna, która miałaby zostać wyremontowana, prowadzi z Sobieszowa do Cieplic i do Podgórzyna. Podczas spaceru można byłoby podziwiać panoramę Karkonoszy, jak i tereny zakwalifikowane do programu Natura 2000.
Teren, o którym mowa znajduje się przy polach, które są w rękach prywatnych. Droga ta służy jako dojazdowa do pól. Istnieje zagrożenie, że zrewitalizowane ścieżki zostaną w szybkim czasie doprowadzone do ruiny np. przez ciągniki. ZAS chce także doprowadzić do wyczyszczenia koryta rzeki Wrzosówka, posprzątania zalegających śmieci, postawienia ławeczek. Dużym zagrożeniem nie tylko dla ścieżek, ale i dla ludzi spacerujących są jeżdżący na quadach i crosach młodzi ludzie. O działalności ZAS-u w tym zakresie zostali powiadomieni dzierżawcy pól, przy których biegnie ścieżka, Wójt Gminy Podgórzyn, Anna Latto oraz przedstawiciele KPN i PTTK.
W spacerze postanowiło wziąć udział około 25 osób. Ruszyli oni spod nieczynnego basenu przy ulicy Łazienkowskiej, przez ulice Tischnera, Brzechwy, a następnie wzdłuż potoku Wrzosówka aż do tzw. Zielonego Mostku. W tym miejscu na spacerowiczów czekały dwie panie z Urzędu Gminy Podgórzyn, które miały poprowadzić zebranych w stronę Podgórzyna.
Pani Moszyńska zapewniała, że uzyskała aprobatę, co do odnowienia trasy wycieczkowej. Mówiła także, że zależy jej bardzo na tym aby zachować te tereny w jak najlepszym stanie i umożliwić mieszkańcom i turystom spokojne korzystanie z tras. Dlatego też postanowiła zorganizować spacer, aby pokazać mieszkańcom, z jak dużym problemem mają do czynienia.
Każdy mógł wyrazić swoje zdanie i uwagi dotyczące pomysłu. Spacerujący prosili, aby zwrócić uwagę na zalegające śmieci na brzegach Wrzosówki. Domagają się oni od władz uprzątnięcia tego bałaganu. Niestety nie wszyscy podchodzą do tego pomysłu tak entuzjastycznie jak pani przewodnicząca. Wśród oponentów jest, między innymi, Stowarzyszenie Sympatyków Sobieszowa.
– Nieprawdą jest, że traktami nikt się nie interesował. Otóż na zebraniach Stowarzyszenia Sympatyków Sobieszowa prowadzone były rozmowy z radnymi na temat tras spacerowo – rowerowych i uzyskaliśmy odpowiedź, że nie wszystkie tereny należą do miasta gdyż są też odcinki, którymi dysponują osoby prywatne. W związku z tym Stowarzyszenie Sympatyków Sobieszowa wraz z Miłośnikami Cieplic, Stowarzyszeniem Jagniątków Nasz Dom oraz IKTKN zawiązali współpracę i wspólnie wyszli z inicjatywą wyznaczenia tras rowerowych – mówi Anna Poręba z SSS. – W tej sprawie zostało skierowane pismo do prezydenta oraz na ten temat odbywają się spotkania członków stowarzyszeń z władzami miasta.
Stowarzyszenie nie rozumie inicjatywy ZAS-u. – Propozycja poprowadzenia dróg spacerowo-rowerowych w większości pokrywa się z projektem, który przygotowały stowarzyszenia zwłaszcza na odcinku Doliny Wrzosówki. Nie rozpatrywaliśmy poprowadzenia trasy rowerowej między sobieszowskimi stawami, ponieważ są one objęte programem Natura 2000 i większości są terenami prywatnymi. Pani Moszyńska ma propozycję rewitalizacji tych terenów. Czy ma to polegać tylko na tym, że opracuję koncepcje, za którą otrzyma gratyfikacje finansową a efektem końcowym będzie dno szuflady? – usłyszeliśmy.
Będziemy na bieżąco informować o postępach w sprawie rewitalizacji ścieżek sobieszowskich. Mamy również nadzieję, że uda się dojąć mieszkańcom do porozumienia.