Senator Krzysztof Mróz poprzez lokalne media odniósł się do kwestii podwyżki cen energii elektrycznej dla samorządów, do której ostatecznie ma nie dojść. Polityk prawa i Sprawiedliwości przestrzega, żeby władze miasta nie straszyły mieszkańców podwyżkami usług komunalnych z tego powodu.
W wielu samorządach są pokusy, żeby wykorzystać pretekst rzekomych podwyżek cen energii do podnoszenia cen usług komunalnych. Nie ma żadnych powodów do podnoszenia cen - powiedział Krzysztof Mróz podczas wczorajszej konferencji prasowej.
Wielu publicystów zapowiada, że powstrzymanie podwyżki cen prądu wiąże się z rokiem wyborczym - w 2019 roku będą wyboru do Parlamentu Europejskiego oraz Sejmu i Senatu. Zatem czy w 2020 roku należy się spodziewać wielkiej podwyżki cen?
Nie wiem, co będzie w roku 2020 - będziemy o tym decydować pod koniec 2019 roku, natomiast należy doprecyzować, że obniżka akcyzy i opłaty przejściowej są bezterminowe, czyli będą także obowiązywały w roku 2020 - odpowiada Krzysztof Mróz, który tłumaczy zamieszanie wokół cen energii pakietem klimatycznym, który negocjowała poprzednia władza. - Ceny uprawnień do energii w styczniu 2017 roku były na poziomie 7 euro na 1 tonę, a dzisiaj są na poziomie 26 euro - i to nasze elektrownie muszą płacić - mówił senator.
Z kolei prezydent Jeleniej Góry zwraca uwagę na bałagan w kwestii cen prądu.
Spółka najpierw rezygnuje z podpisania z nami umowy, prosi o przesunięcie, bo chce czegoś więcej się dowiedzieć, a po 203 dniach mówi, że jednak podpiszmy, bo dalej nic nie wiemy. Ani spółka, ani my - nie wiemy, ile ten prąd będzie nas kosztował - powiedział Jerzy Łużniak.