Jako osoba upoważniona przez Pełnomocnika Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego przekazuję informację prasową dotyczącą zaklejania plakatów wyborczych Rafała Trzaskowskiego przez senatora PiS Krzysztofa Mroza - czytamy w komunikacie Marka Wojnarowskiego, na co dzień prezesa miejskiej spółki (Jeleniogórskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego).
Jeleniogórska Policja – Komisariat II Policji, prowadzi postępowanie w sprawie niszczenia, zaklejania plakatów wyborczych kandydata na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego. Ze zdumieniem dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej zaklejali je nocą - senator PiS Krzysztof Mróz i Wojciech Leszczyk, dyrektor WORD-u. Obaj panowie w czasie tych czynności zostali nagrani przez kamery miejskiego monitoringu. Czynu dopuścili się na Placu Piastowskim w Cieplicach. Pełnomocnik kandydata na Prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego wystąpił jako poszkodowany do organów ścigania o udostępnienie dowodów w sprawie, które otrzymał. W załączeniu przesyłamy zdjęcia z monitoringu. Wystąpiliśmy również o udostępnienie nagrania z monitoringu, ale na tę chwilę jeszcze go nie otrzymaliśmy. Film jest w posiadaniu Policji i Straży Miejskiej w Jeleniej Górze - informuje Marek Wojnarowski.
Oświadczenie Wojciecha Leszczyka:
Komitet Wyborczy Rafała Trzaskowskiego, przy pomocy "nieznanych" sprawców, doprowadził do wycieku poufnych informacji w toczącym się postępowaniu w sprawie rzekomego niszczenia materiałów wyborczych ich kandydata. Abstrahując już od tego, w jaki sposób media weszły w posiadanie materiałów dowodowych oraz danych osobowych (będzie osobna sprawa podjęta z urzędu jak i zgłoszona cywilnie), na kadrach z nagrania widać dwóch mężczyzn, gdzie jeden z nich - ja - nakleja na dwóch już naklejonych plakatach PAD, dwa nowe tego samego kandydata. Tutaj się nic więcej nie dzieje. Nie jest to żadne wykroczenie czy przestępstwo. Żaden plakat nie został celowo zaklejony czy zniszczony. Tablice są wystawione w celu naklejania materiałów wyborczych, co też zostało uczynione. Nikt nie zrobił niczego zabronionego. Kompletnie. Zatem sprawa będzie miała zapewne swój finał w sądzie. Dodatkowo, zostanie zbadana sprawa wycieku danych osobowych plus sprawa o naruszenie dóbr osobistych.
Oświadczenie Krzysztofa Mroza:
Komunikat sugeruje, jakobym niszczył plakaty konkurencji politycznej. Na przedstawionych zdjęciach nie ma śladu niszczenia przeze mnie jakichkolwiek materiałów wyborczych. Jestem widoczny na jednym zdjęciu, gdzie stoję z plikiem plakatów. Formułowanie zarzutów na podstawie jednej fotografii jest karygodne i odbieram je wyłącznie w kategoriach brudnej walki wyborczej ze strony sztabu Pana Rafała Trzaskowskiego. Jestem, jak wiele innych osób w Jeleniej Górze, zaangażowany w kampanię wyborczą Pana Prezydenta Andrzeja Dudy, także poprzez rozklejanie plakatów wyborczych. Robię to jednak zgodnie z obowiązującym prawem - plakaty wyborcze umieszczane są wyłącznie w miejscach legalnych i ogólnodostępnych. Sugerowanie czegoś innego, bez żadnych podstaw i dowodów jest przejawem wyłącznie czarnej kampanii prowadzonej przez sztab Rafała Trzaskowskiego, którego przedstawicielem w Jeleniej Górze, jak się okazało, jest prezes jednej z miejskich spółek. Abstrahując od powyższej sytuacji, która dotyka mnie osobiście, mimo że jedyną moją "winą" jest przebywanie w zasięgu kamery monitoringu, pozostaje zasadnym pytanie, na jakiej podstawie osoby postronne weszły w posiadanie zapisów monitoringu miejskiego. Jako osoba publiczna mam świadomość, że moje działania mogą być przedmiotem zainteresowania opinii społecznej. Nie może być jednak tak, że na podstawie nieprawdziwych zarzutów, publikuje się wizerunek mój oraz innej osoby sugerując łamanie prawa. Wszystkie te działania mają na celu z jednej strony uderzenie w Prezydenta Andrzeja Dudę na finiszu kampanii wyborczej, z drugiej zaś - zniesławienie mojej osoby. Informuję, że wszelkie próby pomawiania i dyskredytowania mnie w oczach opinii publicznej spotkają się ze zdecydowanymi działaniami, zmierzającymi do wyegzekwowania przysługujących mi praw.