W ciągu dwóch dni bolesławieccy policjanci otrzymali aż 8 zgłoszeń o usiłowaniu oszustwa na policjanta. 78-latka opowiedziała, że 7 października zadzwoniła do niej kobieta, podając się za pracownika poczty, z informującą o zaległych listach. Następnego dnia, również na numer stacjonarny, zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚP pytając o rozmowę telefoniczną z dnia poprzedniego i tłumacząc, że kobieta podszywając się pod pracownika poczty działa w grupie przestępczej. Fałszywy policjant powiedział, że kobieta może być obserwowana i zapytał o konto bankowe. Kiedy seniorka powiedziała, że nie ma pieniędzy w banku, rozmowa została zakończona.
Kolejna starsza pani poinformowała bolesławieckich policjantów, że również przez dwa dni otrzymywała podobne telefony. Pierwszy dotyczył paczki ze złym adresem i koniecznością uzupełnienia danych, a drugi telefon miał być od policjanta, który ostrzegał przed oszustami. Kiedy rozmówczyni powiedziała, że zadzwoni do swojej najbliższej komendy, aby potwierdzić te informacje, rozmówca rozłączył się.
Każde kolejne zgłoszenie dotyczyło bardzo podobnego sposobu działania, jednak wszyscy rozmówcy bardzo podejrzliwie podeszli do zadawanych pytań i nie przekazali żadnych informacji na temat swoich finansów, a o zaistniałych sytuacjach poinformowali policję.