Długi jeszcze czas nazwisko wykluczonej z Platformy Obywatelskiej parlamentarzystki będzie ością w gardle działaczy Platoformy Obywatelskiej. Do domów wyborców dostarczane są materiały propagandowe PO, w których B. Sawicka wciąż jest kandydatką do Senatu mimo jej oficjalnego wykluczenia z szeregów partii.
O tym, że nazwisko posłanki, która została przyłapana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na gorącym uczynku przyjęcia 100 tysięcy złotych łapówki, wciąż widnieje na materiałach promocyjnych Platformy Obywatelskiej, poinformował nas pan Rafał, internauta.
– Senator Tomasz Misiak, wspierany przez Grzegorza Schetynę w swoich materiałach wyborczych zachęca do głosowania na skompromitowaną posłankę. Do ulotek dołączona jest informacja z jej skreślonym nazwiskiem i instrukcją, jak głosować – dodaje.
Materiały drukowano zapewne jeszcze przed skandalem. Nie wiadomo, na ilu plakatach i ulotkach jest nazwisko i twarz posłanki, którą Grzegorz Schetyna po ujawnieniu afery wykluczył z szeregu Platformy Obywatelskiej. I która faktycznie nie kandyduje.
To wprowadzanie ludzi w błąd i kompromitacja PO.
Na razie faux pas przeciwnika nie wykorzystują konkurenci z Prawa i Sprawiedliwości. – Plakatowa kampania wyborcza prowadzona jest centralnie z Warszawy i nie mamy na to wpływu – mówi Krzysztof Mróz, szef Biura Poselsko-Senatorskiego PiS. – Z lokalnych kandydatów jedynie Marzena Machałek wykupiła za własne środki billboardy – dodaje.
Niedopatrzenia Platformy nie widzą także autorzy kampanii Lewicy i Demokratów. Rozpoczęli już plakatową reklamę swoich kandydatów. Na mieszkańców miasta spoglądają twarze, między innymi, Pawła Domagały, który kandyduje do Sejmu.
W środę audycję wyborczą z Jeleniej Góry nadaje Program Trzeci Polskiego Radia. Prezentowane są opinie mieszkańców o lokalnych kandydatach.