Spadł po prawie dwumiesięcznej przerwie (ostatnie opady odnotowano na początku listopada). Wielu oczywiste o tej porze roku zjawisko atmosferyczne zaskoczyło.
Plac Ratuszowy w zimowej szacie stał się obiektem zdjęć grupki turystów, którzy zwiedzali stolicę Karkonoszy. Sami przyznali, że warto to uwiecznić, bo nie wiadomo, kiedy spadnie następny śnieg.
Na szczęście opady nie były tak obfite, aby sparaliżować ruch w mieście. Normalnie jeździły autobusy, nie odnotowano poważniejszych zdarzeń na ośnieżonych rano drogach.
– W górach to sobie może padać, ale osobiście wolę bezśnieżną zimę w mieście. Jest znacznie bezpieczniej i łatwiej w czystości utrzymać samochód – mówi Jakub Wołkowski z Zabobrza.
Biały puch w centrum Jeleniej Góry szybko zamienił się w breję, rozjeżdżony przez samochody i rozdeptany przez pieszych. W peryferyjnych dzielnicach miasta biało było jeszcze do wieczora.
Podobnie, przed sylwestrem, nieco zimowego uroku nabrały podgórskie kurorty, dotychczas przypominające bardziej jesienny krajobraz.
Podobna pogoda ma się utrzymać jeszcze do sylwestra, a od Nowego Roku – zima ustąpi miejsca ponownie jesiennej, deszczowej i wietrznej aurze.