Mowa – oczywiście – o Stanisławie Moniuszce, twórcy cyklu „Śpiewników domowych” oraz - między innymi - rozmaitych oper, w tym „Halki” i „Strasznego dworu”. Kompozytorowi, który w swoim dziele ocalił polskość w czasach zaborów, poświęcono dzisiejszą edycję Salonu Muzycznego, realizowanego w ramach Karkonoskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku przez Elżbietę Terlegę-Stachów.
- Moniuszko urodził się 4 maja 1819 roku i zmarł 52 lata później, 4 czerwca. Ten okres to dobra okazja, aby przypomnieć jego postać i dzieła – powiedziała E. Terlega-Stachów do słuchaczy KUTW, którzy usiedli na widowni Sali Miodowej Filharmonii Dolnośląskiej. Prowadząca przypomniała biografię kompozytora oraz fragmenty jego listów i pamiętników.
W koncercie wzięli udział uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Moniuszki. Chór (przebrany w stroje „z epoki”) pod dyrekcją Doroty Oleksyk wykonał pieśń zatytułowaną „Chochlik”. Jednak prawdziwą niespodzianką i perełką były fragmenty opery „Straszny Dwór”.
Tu w role najważniejszych postaci wcielili się – z sukcesem - adepci wokalistyki PSM I i II stopnia oraz solistka Opery Wrocławskiej. Gorącymi oklaskami nagrodzono, między innymi, Katarzynę Białkowską, Gabrielę Kowalewską oraz Klaudiusza Leśniaka i Jacka Szwarczyńskiego. Ten ostatni w imponujący sposób wykonał "Arię z kurantem". Dodajmy, że ci młodzi wokaliści znani są głównie z występów w zupełnie innym repertuarze i śpiewanie opery jest dla nich nowym doświadczeniem. Na koniec zabrzmiały pieśni Moniuszki. Nagrodą za kunszt zarówno adeptów muzyki jak i profesjonalistów były gorące oklaski.
Elżbieta M. Terlega oraz Joanna Witkowska, które wydarzenie zapowiadały, nie wykluczają, że w podobny sposób zostanie zrealizowana „Halka” Moniuszki. E. Terlega wyraziła też nadzieję, że "Urodziny Moniuszki" staną się imprezą cykliczną.
Salon Muzyczny KUTW jest jedną z propozycji tej uczelni dla seniorów. Spotkania odbywają się cyklicznie i poświęcone są różnym zjawiskom w muzyce i promocji miejscowych zarówno talentów jak i doświadczonych muzyków.