Strażnicy miejscy mogą nosić broń palną, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach, na przykład – kiedy konwojują mienie komunalne o znacznej wartości. Szeregowy strażnik pistoletu mieć nie może. Broni brakuje też w arsenałach SM. To ma się zmienić po wejściu w życie nowej ustawy, która „dozbroi” stróżów miasta.
W myśl nowego prawa kaburę z pistoletem przytraczaliby do pasa ci strażnicy, którzy wspólnie z policjantami patrolują miasto. Takich patroli jest coraz więcej, bo policja odczuwa braki kadrowe i wspomaga się stróżami miasta. Do tej pory policja – jak podaje wtorkowa Polska Gazeta Wrocławska – nie jest zadowolona z tej współpracy, bo strażnik nie może się w równym stopniu obronić. Do dyspozycji ma tylko pałkę.
Jak się dowiedzieliśmy, jeleniogórska straż miejska nie ma na składzie broni palnej, a jedynie pistolety gazowe. Strażnicy, aby zdobyć uprawnienia do noszenia broni, powinni też przejść specjalne szkolenia, podobnie, jak czynią to policjanci i regularnie uczestniczyć w ćwiczeniach na strzelnicy.
Póki co – szkolenie strażników w Jeleniej Górze – jest fikcją.