„Karkonoska Sztuka Użytkowa” jest wystawą wyjątkową bo emanującą tradycyjnym pięknem i ciepłem, którego brakuje nowoczesnym ekspozycjom. Tutaj nie chodzi o sztukę wysoką, lecz o potrzebę serca, z której zrodziły się poszczególne przedmioty - świąteczne ozdoby z bibuły i filcu, małe formy graficzne, rzeźby, torebki i biżuteria urzekające artystyczną prostotą i pasją. Tym, co dla każdego z artystów jest najważniejsze.
– Kocham ozdabiać metodą decoupage dosłownie wszystko, co wpadnie mi w ręce. Zajmuję się tym od 5 lat dając przedmiotom codziennego użytku nowe, inne życie. Ot, choćby starym deskom, talerzom, szkatułkom itp., które znów mogą być piękne – mówi Helena Wiśniewska.
– W moim kąciku znajdziecie wyroby podobne do ludowych. Palmy, kwiatki z bibuły, jajeczka oraz wyroby z ciasta. Czym dla mnie jest moja sztuka? Kontynuacją rodzinnej tradycji – tego, czego nauczyła mnie moja mama. I przedłużeniem młodości – dodaje Maria Aleksandrowicz. Warto zobaczyć.