Sytuacji powodziowej w powiecie karkonoskim poświęcona była konferencja prasowa starosty Krzysztofa Wiśniewskiego, któremu towarzyszyli komendanci straży pożarnej Andrzej Ciosk oraz policji Leszek Zagorski.
Koryta rzek na terenie powiatu są bardzo mocno wypełnione wodą. Jak poinformował starosta w kilku miejscach na terenie powiatu, zwłaszcza w gminach Janowice Wielkie i Jeżów Sudecki Bóbr wystąpił ze swojego koryta. Niestety doszło już do podtopień. W tych sytuacjach interweniują strażacy zawodowi oraz ochotnicy. Z magazynu Starostwa wydano już 14 tysięcy worków z piaskiem.
W Mysłakowicach zapełnia się suchy polder zalewowy.
Niestety dużo więcej wody wpływa do niego niż z niego wypływa - informuje starosta Krzysztof Wiśniewski. - Na ten moment polder jeszcze może przyjąć pewną porcje wody. Jednak już teraz zwracam się do mieszkańców gminy Mysłakowice mieszkających w pobliżu polderu do śledzenia komunikatów straży pożarnej, policji oraz zarządzania kryzysowego.
Do tej pory mieliśmy od mieszkańców powiatu ponad 270 zgłoszeń rożnych zdarzeń związanych z powodzią od mieszkańców powiatu - mówi komendant PSP Andrzej Ciosk. Nie wszędzie zdołaliśmy jeszcze dotrzeć i prosimy mieszkańców o wyrozumiałość. Robimy co możemy, między innymi ściągnęliśmy z kraju 60 strażaków. Do tej pory dojechało już do nas 40 z nich i pomagają głównie przy układaniu worków z piaskiem.
Jak poinformował A. Ciosk mimo groźnej sytuacji, na szczęście nikomu do tej pory się nic nie stało. Najniebezpieczniejsza sytuacja miała miejsce w Czernicy, gdzie samochód porwany przez wodę niebezpiecznie zbliżył się do potoku. Na szczęście kierowca pojazdu zdołał bezpiecznie go opuścić