Resztki pobitych butelek i mnóstwo śmieci wymieciono z pasażu pod obwodnicą północną miasta na drodze rowerowej ku Wzgórzu Krzywoustego.
Miejsce to rzadko bywa sprzątane, a często jest odwiedzane przez amatorów trunków rozmaitych, którzy lubią napić się “w zaciszu” i przez nikogo niewidziani. O ich obecności świadcza śmieci: niebezpieczne zwłaszcza dla cyklistów kawałki szkła, na których łatwo przebić dętkę.
Ostatnio przeprowadzono tam wiosenne porządki, choć i tak wszystkiego nie udało się wymieść. Kto zdecyduje się na wiosenną rowerową przejażdżkę, powien w tym miejscu wyjątkowo uważać. Wycieczka może bowiem skończyć się “spacerem” z rowerem prowadzonym obok bez powietrza w kołach.