Maturzyści jeszcze nie wiedzą, czy zdali egzamin maturalny, ale już składają podania o przyjęcie na wyższe studia. Nierzadko miejsc na uczelniach na wybranych kierunkach już brakuje. Chętni wysyłają podania do kilku placówek. W niepewności pozostaną co najmniej do 10 lipca.
Jak poinformowała Małgorzata Porada-Labuda, rzeczniczka Uniwersytetu Wrocławskiego, od 1 czerwca trwa internetowa rejestracja kandydatów na dzienne studia licencjackie i jednolite magisterskie.
– Najwięcej osób przypuściło szturm na serwer pierwszego dnia – w piątek 1 czerwca zapisało się na studia ok. 1300 chętnych. W środę do południa było już 3800 zapisów – dodała.
Największą popularnością w stolicy Dolnego Śląska cieszy się prawo: na 300 miejsc przypada już prawie 600 chętnych. O 100 indeksów dziennikarstwa ubiega się 360 abiturientów szkół średnich. Podobne wzięcie mają stosunki międzynarodowe oraz biotechnologia i administracja.
A kandydatów na pewno jeszcze przybędzie, bo rejestracja chętnych będzie trwała do 3 lipca.
Wśród zainteresowanych najwięcej jest wrocławian i legniczan. Jeleniogórzanie są w mniejszości, ale też ich nie brakuje.
Wielu niedawnych trzecioklasistów woli jednak kontynuować naukę na miejscowych uczelniach. Głównie w Kolegium Karkonoskim. Tu rekrutacja dopiero się zacznie. – Na razie nie kuszą mnie duże miasta. W Jeleniej Górze wychodzi znacznie taniej, bo tu mieszkam, a we Wrocławiu trzeba by załatwiać stancję – mówi Łukasz, jeden z niedawnych maturzystów. Podanie złoży do KK na filologię germańską. Po licencjacie zamierza znaleźć pracę i dokończyć studia we Wrocławiu.
Podobnie myślą ci, którzy już zdecydowali, że złożą dokumenty na jeleniogórskim Wydziale Gospodarki Regionalnej i Turystyki Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu oraz ośrodku zamiejscowym Politechniki Wrocławskiej.
Jak podają władze AE, rejestracja będzie odbywała się poprzez internet. Ale kandydaci pozostaną w niepewności aż do 10 lipca. Wtedy do godz. 18 na stronie www uczelni zostaną ogłoszone wyniki kwalifikacji w postaci komunikatu o ilości punktów niezbędnych do przyjęcia na konkretny wydział. Podobnie będzie w przypadku pozostałych szkół wyższych.
Pechowcy będą mieli wówczas problem. Jedyną szansą na kontynuację nauki okażą się płatne studia zaoczne lub wieczorowe.