okazję obejrzeć sztukę wystawioną przez teatr w Częstochowie, pod tytułem "Skrzyneczka bez pudła" napisaną przez Wiesława Dymnego.
Spektakl zdobył kilka nagród na festiwalach teatralnych, a jest to pogodna, ale też nie pozbawiona trafnych spostrzeżeń na temat wiejskiego życia na terenach między Częstochową a Krakowem komedia z zastosowaniem multimediów. Chłopak z miasta, który
wybrał się do wsi Brenna by zamówić u stolarza drewnianą skrzynkę, poznaje mroczną
historię namiętności łączącej żonę starego stolarza z mieszkającym obok konkurentem
w stolarce i miłości.
Trafnie pokazano wiejską mentalność, ale z wielką sympatią i ciepłem, taka współczesna sielanka z wdową w roli pastereczki.
Opinie widzów były podzielone, wielu mówiło, że sztuka nieskomplikowana, ale ładnie
zrobiona i zagrana. Inni mówili, że to kolejna polska sztuka, która rozczarowuje. Jednak na pewno "Skrzyneczka bez pudła" bawi i warta jest obejrzenia.