Piłkarki ręczne Karkonoszy Jelenia Góra wznowiły treningi. Z powodu braku dostępu do miejskich obiektów sportowych zawodniczki ze sztabem trenerskim korzystają z walorów terenowych. Pierwsze zajęcia odbyły się w parku na Wzgórzu Kościuszki.
W czasie rządowych ograniczeń szczypiornistki radziły sobie w miarę możliwości i ćwiczyły indywidualnie w domu. Powrót do grupowych zajęć (po 6 osób) bardzo je ucieszył.
Ćwiczyłam w domu, a z uwagi na to, że mieszkam blisko lasu to gdy było to możliwe - biegałam, spacerowałam - wspomina Agnieszka Kowalska. - Cieszę się, że wraca to do normalności i mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogły ćwiczyć w większej grupie - dodała była reprezentantka Polski.
Przerwany sezon sprawił, że jest dużo czasu do startu kolejnego, więc jest możliwość nadrobienia zaległości.
Mieliśmy plan treningów przygotowany na stadion, ale przenieśliśmy się do parku. W czasie kwarantanny nawet bieganie po parku było ograniczone, więc zaczynamy wszystko od nowa, żeby je podtrzymać na wydolności sportowej. Będą na razie biegać, będzie trochę ogólnorozwojówki i zobaczymy kogo wciągnąć na wyższe obciążenia, a kogo trzeba stopniowo przygotowywać - powiedział Adam Korkuś, fizjoterapueta zespołu.
Sportowcy liczą, że uda się wkrótce przenieść na stadion przy ul. Złotniczej.
Byłoby idealnie, bo tartan to bezpieczne podłoże. Tutaj mamy raz nawierzchnię szutrową, za chwilę asfaltową. Wiadomo, że sportowcy na wszystkim będą trenować, ale lepiej trenować na tartanie, niż nierównych nawierzchniach - podkreślił A. Korkuś.
Piłkarki Karkonoszy będą odbywać treningi biegowe trzy razy w tygodniu, poza tym zaplanowano dwa razy w tygodniu treningi siłowe w domu. W zależności od pogody, przewiduje się również wyjścia sportowe w góry.