To już druga próba zlikwidowania Szkoły Podstawowej w Sosnówce. Pierwszą samorząd podjął w ubiegłym roku, jednak po protestach mieszkańców oraz negatywnej opinii Dolnośląskiego Kuratora Oświaty zrezygnowano z zamknięcia placówki.
W tym roku temat powrócił. W grudniu 2019 roku Rada Gminy podjęła uchwałę intencyjną zapowiadającą zamiar likwidacji Szkoły Podstawowej w Sosnówce. Wtedy poparło ją 9 radnych, 5 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu. Jak argumentują samorządowcy, gminy, która notuje spadek dochodów z podatków nie stać na utrzymywanie czterech placówek oświatowych. Sporym obciążeniem są też dodatkowe nakłady jakie trzeba przeznaczyć na podwyżki dla nauczycieli. Gmina chce zamknąć szkołę w Sosnówce, gdyż według podawanych przez nią prognoz demograficznych - liczba jej uczniów w kolejnych latach będzie spadać.
We wczorajszym spotkaniu, które odbyło się w auli Szkoły Podgórzynie uczestniczyły władze gminy, przedstawiciele biur poselskich, starosta jeleniogórski Krzysztof Wiśniewski i setki rodziców dzieci ze szkoły w Sosnówce oraz mieszkańców tej miejscowości, którym na sercu leży dalszy los tej placówki oświatowej. Najważniejszym jednak gościem spotkania był dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk, bo to od jego opinii co do planów likwidacji szkoły w największym stopniu zależy jej przyszłość.
Po raz kolejny przyjechałem, żeby wyrobić sobie zdanie, posłuchać argumentów, spotkać się z ludźmi. – mówi R. Kowalczyk. Jest mi w tym sensie miło, bo to piękna okolica i sympatyczni ludzie ale wolałbym aby okazja była dużo bardziej sympatyczniejsza niż po raz kolejny pomysł likwidacji szkoły. Likwidacja szkoły jest to bowiem absolutna ostateczność, no i do mnie w ostatecznym rozrachunku jako osoby – instytucji, która będzie wydawać tą opinię pozytywną lub nie będzie należała analiza, czy ta szkoła ma nadal funkcjonować, czy powinna być zlikwidowana.
W trakcie debaty obie strony po raz kolejny przedstawiły swoje argumenty. Wójt podtrzymał stanowisko o konieczności likwidacji placówki z przyczyn ekonomicznych oraz demograficznych. Broniący szkoły podkreślali rolę spoiwa lokalnej społeczności, jaką pełni w życiu ich wsi. Za pomocą przygotowanych prezentacji i wyliczeń ekonomicznych negowali też twierdzenie o oszczędnościach, jakie miałoby gminie przynieść zamknięcie podstawówki.
Nie zgadzamy się z argumentami przedstawianymi przez wójta i nie jesteśmy za likwidacją żadnej ze szkół – mówi przedstawicielka rodziców uczniów z Sosnówki Małgorzata Rusek. - Takie szkoły mają rację bytu, to są małe szkoły, w których dzieci także z problemami się odnajdują. To jest miejsce gdzie są realizowane nie tylko potrzeby edukacyjne, ale także potrzeby społeczne tych dzieci. Ja nie widzę możliwości szukania oszczędności w taki sposób, można ich poszukać gdzie indziej - podkreśla.