Zarówno organizacja turnieju, jak i zakup gier był możliwy dzięki projektowi „Zgrani Dolnoślązacy”, który jest efektem współpracy pomiędzy Książnicą Karkonoską i „Moją Fundacją”. Otrzymał on dofinansowanie w ramach Dolnośląskiego Budżetu Obywatelskiego ze środków samorządu Województwa Dolnośląskiego.
We wczorajszym turnieju wzięło udział ponad dwudziestu graczy rywalizujących w czterech grach: Carcasone, Catan, Kingdomino i Wielka Pętla. Każdy miał też możliwość zagrania w inne gry. Dla dzieci młodszych przygotowano warsztaty plastyczne „Zaprojektuj swoją grę planszową”.
Jak podkreśla Krystyna Spólnik z Książnicy Karkonoskiej, wszystkie gry już wkrótce będzie można wypożyczyć podobnie jak książki.
„Moja Fundacja”, która jest formalnie właścicielem tych gier, po dzisiejszym turnieju przekaże je Książnicy Karkonoskiej – mówi K. Spólnik. Po ich opracowaniu i zaopatrzeniu w kody będzie można je wypożyczyć. - Pomysł rozszerzenia zbiorów KK o gry wziął się z zapytań czytelniczych. W zbiorach wypożyczalni dziecięco – młodzieżowej mamy klika gier, w które można było pograć na miejscu. Wiele osób pytało, czy można je wziąć do domu. Dlatego postanowiliśmy stworzyć większą kolekcję. Gry są już dostępne w wielu bibliotekach w Polsce i postaramy się je naśladować.
Pytani przez nas uczestnicy turnieju z uznaniem wypowiadali się o pomyśle.
Często gramy w planszówki w domu i niektóre z tytułów gier, które są tu dziś już znamy – mówi pan Grzegorz, który na turniej przyszedł wraz z dziećmi. - W każdą niedzielę staramy się grać przez kilka godzin Jednak możliwość grania w większym gronie oraz element rywalizacji sprawia, że taki turniej to świetny pomysł. Warto grać w planszówki, bo w odróżnieniu od gier komputerowych wywołują one prawdziwe emocje i są bardziej rodzinne. Gra się przy stole, patrzy się sobie w oczy, w bezpośredniej interakcji z przeciwnikiem.