
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
KUP SUBSKRYPCJĘ
Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.
Zobacz jak odblokować
W okolicach 1 marca na terenie kilkunastu miejsc w całej Polsce prowadzona jest wspólna akcja pod hasłem "Polsce wierni". Chcemy upamiętnić wybrane organizacje młodzieżowe - antykomunistyczne, które w wyraźny sposób zaznaczyły swoje miejsce w historii rejonu i Polski - powiedział Wojciech Trębacz, naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa w oddziale IPN we Wrocławiu.
Ta szkoła wiąże organizatorów Orlęcych Oddziałów Bojowych - to było miejsce, gdzie się poznawali. Antoni Chyliński - organizator jeleniogórskich OOB, był uczniem tej szkoły - mówiła Jolanta Rychlewska, nauczycielka historii, która podczas wykładu wymieniła m.in.: Lesława Fedzina, Andrzeja Kowalczuka, Romana Gerhardta, Jerzego Witkowskiego, Remigiusza Ziółka, Janusza Makarewicza, Zbigniewa Dymeckiego, Dżefara Radkiewicza oraz Jana Serafina i Ryszarda Turowskiego.
Nazwisko Antoniego Chylińskiego, które było tu wymienione - jest warte tego, żeby stało się wartością samą w sobie dla młodzieży, która uczy się w tej szkole. Warto poznać życiorys tego młodego człowieka, który został poddany represjom za uczciwe podejście do rzeczywistości - mówił W. Trębacz, który apelował, aby pochylić się nad życiorysami poszczególnych "wyklętych", bowiem nie wszyscy zdali egzamin, ale cała grupa nie powinna być oceniania jednoznacznie źle lub wyłącznie dobrze.
Określenie "żołnierze wyklęci" nie jest precyzyjne historycznie, ale takie być nie może. Historyk powie "podziemie antykomunistyczne po 1944 roku", ale pojęcie "żołnierze" jest na tyle nieprecyzyjne, że często nie mamy do czynienia z żołnierzami, a "wyklęci" jest nieprecyzyjne, bo było głównie spowodowane działaniem komunistów i oni rzeczywiście chcieli wykląć ich fizycznie, a jednocześnie z pamięci - opowiadał W. Trębacz. - Mamy do czynienia z ludźmi, którzy w różny sposób przeciwstawiali się systemowi komunistycznemu, albo nawet zostali uznani za takich, co się przeciwstawiają - dodał przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej.