Jeleniogórskie pogotowie otrzymało dzisiaj wezwanie do kierowcy samochodu, który zasłabł w trakcie jazdy; zjechał z ulicy Legnickiej w Jeleniej Górze i uderzył w znak drogowy. Kierowca został natychmiast wyciągnięty z samochodu przez przypadkowych świadków zdarzenia.
Nie odpowiadał na pytania i próbę nawiązania kontaktu, a jego klatka piersiowa się nie unosiła. Wśród świadków znalazła się pielęgniarka z jeleniogórskiego szpitala, która szybko rozpoczęła resuscytację krążeniowo-oddechową (czyli m.in. tzw. sztuczne oddychanie). Do akcji włączył się ochroniarz pobliskiego sklepu, który szybko przybiegł z defibrylatorem.
- Wielkie gratulacje dla Leroy Merlin Polska i Jarosława Kujdy za wyposażenie sklepu przy ul. Legnickiej w defibrylator AED. Dzisiaj ten sprzęt uratował życie - czytamy na Facebook'owym profilu jeleniogórskiego pogotowia.
Świadkowie wykonali za pomocą tego urządzenia dwa wyładowania, a pacjent, po dotarciu ambulansu na miejsce, otwierał oczy i był przytomny! Został przewieziony do szpitalnego SOR -u na dalszą diagnostykę.
Ok. 6000 zł
Wczoraj z kolei defibrylator przydał się w Sosnówce, gdzie tamtejsi strażacy ochotnicy również ratowali życie poszkodowanemu. Sprzęt taki, w zależności od wersji i wyposażenia, kosztuje ok. 6000 zł. Pojawia się w kolejnych miejscach, najczęściej tam, gdzie przebywa duża ilość ludzi.