Zatrudnieni w handlu na umowę o pracę nie kryją radości. Po raz pierwszy skorzystają z dobrodziejstwa znowelizowanego kodeksu pracy, który nakazuje zamknięcie sklepów w 12 dni świątecznych w roku. Mniej zadowoleni są klienci, którzy już przyzwyczaili się do zakupów w święta. Nawet w ten wyjątkowy, jakim jest 1 listopada. Ale ustawowy zakaz po części okazuje się fikcją, bo wiele placówek handlowych będzie w święta pracowało normalnie.
– Nowe przepisy mają za zadanie chronić pracowników, co wcale nie musi oznaczać zakazu handlu w tych dniach – tłumaczą pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy. – Jest to ustawa regulująca prawo pracy, a nie prawo handlowe, w związku z powyższym każdy pracodawca czy właściciel będzie mógł sam otworzyć sklep i w nim sprzedawać – mówi Lesław Mandrak, kierownik jeleniogórskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy.
Chodzi tu przede wszystkim o to, by pracownicy zatrudnieni na umowy o pracę, mogli święta spędzić z rodziną. Nikt nie będzie karał jednak tych pracodawców, którzy zatrudnią w świąteczne dni innych ludzi na przykład na umowę o dzieło czy inne umowy cywilne.
Z takiego rozwiązania cieszą się pracownicy szczególnie większych sklepów, którzy w latach poprzednich święta spędzili za ladą. Swojego niezadowolenia w tej sprawie nie kryją jednak pracodawcy, którzy nowy przepis interpretują jako ograniczenie ludziom wolności.
– To jakiś absurd – mówi oburzona Urszula Banaszak, kierownik sklepu spożywczego Żabka z ulicy 1 Maja w Jeleniej Górze. – Jeszcze trochę a zabronią pracy w piekarniach i w święta będziemy jeść pięciodniowy chleb. Każdy pracownik sam powinien decydować o tym, czy przyjdzie do pracy czy nie – dodaje.
Trudno jednak uwierzyć w szczerą chęć pracowania w świąteczne dni. Jeśli tego chcą właściciele, nikt im nie zabrania skorzystania z prawa handlu w tych dniach. Muszą tylko sami stanąć za ladą kierowanego przez siebie sklepu. Urszula Banaszak zapewnia, że prowadzona przez nią „Żabka” będzie otwarta zarówno 1 listopada jak i w Boże Narodzenie. – Zarabiamy, kiedy inne placówki są zamknięte. Nie tylko ja będę miała z tego korzyści, ale również klienci – dodaje.
Hipermarkety będą zamknięte. Ludzie nie są zadowoleni, bo nawyki rodzinnych zakupów weszły im w krew. Możliwe jednak, że już wkrótce otwartych w dni świąteczne sklepów będzie więcej. Właściciele większych sklepów już sporządzają kalkulację, bowiem okazało się, że za nieprzestrzeganie nowej ustawy i ściągnięcie ludzi do pracy w świąteczne dni pracownik Państwowej Inspekcji Pracy może nałożyć mandat tysięcy wysokości dwóch tysięcy złotych. Taka suma nie robi wrażenia na potentatach, którzy – wprawdzie ponosząc ryzyko kary – zarobią w sklepie znacznie więcej.
PIP apeluje jednak do pracodawców o respektowanie przepisów wprowadzających zakaz pracy w placówkach handlowych w święta. Przypomina też, że wobec pracodawców łamiących to prawo jest możliwość wyciągnięcia znacznie poważniejszych konsekwencji.
– Dwa tysiące to kara podstawowa, jaką może nałożyć inspektor PIP. Jednal jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu, pracodawca ryzykuje zapłatą nawet do trzydziestu tysięcy – przestrzega Lesław Mandrak.
W okręgowych inspektoratach pracy na terenie całego kraju czynne będą dyżurne telefony, gdzie będzie można przekazywać sygnały o naruszeniu zakazu pracy w handlu w te dni. Inspektorzy dyżurować będą pod numerami 603 779 001 oraz 601 924 482.
Zatankujemy w święto
W nadchodzący dzień Wszystkich Świętych nie będzie paraliżu na drogach przewidywanego w ubiegłym tygodniu. Urzędnicy Państwowej Inspekcji Pracy zapowiadali, że zareagują karami na otwieranie stacji benzynowych w związku z ustawą zakazującą handlu w święta. Zapowiedzi nie spełnią się. Powód? Urzędnicy doszli do „sensacyjnego” odkrycia, że jednak wymienione placówki są dla kierowców użyteczne w każdy dzień tygodnia.
Praca zakazana…
…w Nowy Rok, w święta Wielkiej Nocy, 1 i 3 Maja, w pierwszy dzień Zielonych Świątek, w Boże Ciało, 15 sierpnia – w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Wszystkich Świętych, Święto Niepodległości (11 listopada), a także święta Bożego Narodzenia. Mogą pracować placówki oświaty, apteki oraz stacje benzynowe. Zakaz nie dotyczy też prowadzących jednoosobową firmę i nie zatrudniają pracowników. Nowela dopuszcza możliwość pracy w placówkach handlowych przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na użyteczność społeczną lub codzienne potrzeby ludności.