Potocznie nazywamy to „grypą jelitową”. Chorują na nią i dzieci i starsi.
– Kiedyś na ten wirus mówiło się zimowy, bo występował tylko w zimie – mówi ordynator oddziału Anna Podlacha.
– Teraz dopada ludzi przez cały rok.
Objawy rotawirusa to wymioty, biegunka, gorączka. Leczenie odbywa się zazwyczaj w szpitalu, zwłaszcza w przypadku najmłodszych. Starsi przechodzą chorobę nieco lżej. Bardzo ważne jest nawadnianie organizmu i uzupełnienie elektrolitów.
– Podajemy dzieciom kroplówkę i czekamy, aż wirus „wydostanie się” z organizmu w naturalny sposób – mówi Anna Podlacha. – Nie ma na to konkretnego lekarstwa, trzeba się nawadniać i czekać.
Niektóre dzieci dodatkowo mają zapalenie ucha, gardła, są bardzo marudne. Żadnego z objawów infekcji nie wolno lekceważyć, ponieważ może nastąpić odwodnienie, co może mieć bardzo poważne konsekwencje.