Od przekazania byłych koszar poszczególnym instytucjom oraz mieszkańcom mija już sześć lat, a dziury we wewnętrznych uliczkach dawnego kompleksu wojskowego jak straszyły tak straszą.
Potężnych wyrw, na których łatwo o uszkodzenie pojazdu, nie ma komu naprawić z powodu zaszłości w stosunkach własnościowych na linii: miasto – Agencja Mienia Wojskowego powstałych po likwidacji garnizonu jeleniogórskiego oraz Centrum Szkolenia Radiotechnicznego.
Kłopot z dziurami odziedziczyła obecna ekipa ratusza, a po wyborach spadnie on najpewniej na zwycięzców listopadowego starcia. Komu się uda sprawić, że ekipy remontowe położą nową nawierzchnię na ulicy płk Kazimierskiego i pobocznych, na pewno zyska wdzięczność tych, którzy w dawnych koszarach mieszkają lub pracują.