Park stara się o wpis na światową listę geoparków pod auspicjami UNESCO, dlatego szczególnie zależy mu na zakątkach szczególnie wartościowych jeśli chodzi o gatunki fauny. Jak tłumaczy Polskiej Gazecie Wrocławskiej Andrzej Raj, szef KPN, teren Chojnika przyciąga puchacze i bieliki, a Sowia Dolina jest ostoją nietoperzy i obszarem ciekawym geologicznie.
Czy KPN powiększy się? Dużo zależy od opinii Lasów Państwowych oraz samorządowców z gmin, na których terenie wytyczono by nowe granice parku. Jak donosi Polska Gazeta Wrocławska, nie wszyscy jeszcze zostali o tym poinformowani. Szef rady miejskiej w Jeleniej Górze jest „za”, ale podkreśla, że nie można robić z parku zamkniętej enklawy. Niełatwo będzie przekonać włodarzy Karpacza, bo ci nie wykluczają powstania inwestycji narciarskich na terenach upatrzonych przez KPN.
Plany obejmują również budowę nowej siedziby dla Karkonoskiego Parku Narodowego, bo obecna jest już za ciasna.