Niedzielne obchody rozpoczęły się tradycyjnie od marszu z Placu Piastowskiego pod Kościół Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. PCK. Tym razem wpisał się on w obchody 100. rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę, stąd w w jego składzie zarówno przedstawiciele szkół, przedszkolaki, kombatanci, sybiracy i inne grupy. Następnie w kościele był czas na Uroczystą Jubileuszową Eucharystię XXX-lecia Święta Matki pod przewodnictwem ks. bp. Antoniego Długosza z Częstochowy oraz koncert dla matek.
Po części duchowej, rozpoczął się festyn na terenie parafii, gdzie wśród atrakcji znalazły się m.in:. musztra paradna Młodzieżowej Orkiestry Dętej Gminy Tryńcza, Straży Grobowej "Turki" w Tryńczy, Orkiestry Kopalni Węgla Kamiennego Katowice Murcki-Staszic oraz Gwardii Matki Bożej Miłosierdzia z Cieplic. Równie widowiskowy był pokaz Mażonetek z Trynieckiego Domu Kultury. Nie zabrakło też koncertów zespołów: Podgórzanie, Promyki Krakowa, Lwowska Fala, Promyczki Dobra z Nowego Sącza, barda Macieja Wróblewskiego, Gryfowska Kapela Podwórkowa, Władysława Kołtowskiego i wielu innych atrakcji.
W części uroczystej podziękowano na scenie osobom, które od lat wspierają wydarzenie - wśród nich byli przedstawiciele władz miasta, parlamentarzyści, osoby i instytucje. Głównym bohaterem jubileuszowego Święta Matki był jego pomysłodawca - ks. Józef Stec, który mimo poważnej choroby pomagał przy organizacji i pojawił się na uroczystości. W swoim wystąpieniu dziękował wszystkim osobom, które przez 30 lat angażowały się w organizację święta.
- W ostatnim roku nie mogłem być w pełni aktywny, dlatego pani wiceprezes Joanna Warchoł bardzo dużo pracy włożyła za mnie. Pan prezes Zbigniew Ładziński zrobił bardzo dużo dobrego - jego nazwisko liczy się w Polsce i za granicą - powiedział ks. Józef Stec, który podkreślił, że szef stowarzyszenia Święta Matki umie zarówno pracować, jak i dziękować. Ksiądz dziękował też serdecznie wszystkim, którzy jakkolwiek przyłączyli się do organizacji wydarzenia. - Minął już czas, kiedy pracowało się w pojedynkę, tylko zgrany zespół wygrywa - mówił J. Stec odwołując się do sportowego charakteru obecnego na uroczystości Włodzimierza Lubańskiego.
Pod koniec dnia rozlosowano mnóstwo wartościowych nagród, które były dopełnieniem loterii fantowej, tradycyjnie cieszącej się ogromnym zainteresowaniem, z której dochód przeznaczany jest na cele stowarzyszenia.