Ogień wybuchł około godziny 11.00 w budynku znajdującym się na składowisku wraków samochodowych. Od jednego z pojazdów znajdujących się w obiekcie zapaliły się trzy pozostałe. Obecnych w momencie wybuchu pożaru wewnątrz hali dziesięciu pracowników firmy opuściło ją przed przyjazdem strażaków.
- Ogień wkrótce wydostał się na zewnątrz i ogółem spłonęło jeszcze 20 kolejnych pojazdów – mówi zastępca komendanta miejskiego PSP mł. bryg. Andrzej Ciosk. - Na szczęście udało nam się nie dopuścić do zapalenia się dalszych części składowiska, tym bardziej, że zgromadzonych na nich było bardzo wiele materiałów palnych m.in. opon, siedzeń oraz elementów z tworzyw sztucznych. Walkę z płomieniami utrudniały wybuchające zbiorniki pojazdów oraz poduszki powietrzne. Przyczyny pożaru ustala policja.